Forum www.power4you.pl Strona Główna www.power4you.pl
^^ MOCNE FORUM ^^
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dowcipy - :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.power4you.pl Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
^KamiL^
Administrator



Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irlandia

PostWysłany: Wto 4:06, 10 Lut 2009    Temat postu:

Przychodzi baba do lekarza z pługiem na plecach, a lekarz do niej:
- O-rzesz kur*a!


---

facet czuje ze cos smierdzi idzie do garazu a tam samochod mu sie zjeb**;DDD


---

Siedzi owca, świnia i koń na gałęzi, świnia mówi:
- trochę tu ciasno
a owca na to
- to zwal konia...

---

Facet miał tak niskie mieszkanie, że jadł tylko naleśniki.

---

Z pamiętnika kamikaze:
Dzień pierwszy: lot próbny.

---

Znalazł facet podkowę, podnosi a tam z drugiej strony koń.

---

Córka do matki :
- Mamo, mówią, że jestem nienormalna.
- Kto tak mówi?
- Muchy.

---

Bawi sie Jasio klockami a mama spusciła wode...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
borowczyk
żółta kaczuszka



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 14:14, 13 Lut 2009    Temat postu:

Zbliża się okres miłości, czułości i uniesień...
Wczuj się w atmosferę Walentynek!


Walentynki. Apteka:
- Dzień dobry.
- Skończyły się!

***

- Wino robi z ciebie diablicę!
- Ja nie piłam wina!
- Ale ja piłem.

***

Zrobimy to na "Urząd Skarbowy"?
- A jak to jest na "Urząd Skarbowy"?
- Ty masz związane ręce, a ja dobieram ci się do d*py.

***

Jedna koleżanka żali się drugiej:
- Mój Kazik jest ostatnio jakiś oziębły w sprawach seksu.
- Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów - radzi druga - Ja swojemu tak zrobiłam, to po wyjściu spod prysznica rzucił się na mnie, jak jakiś brytan, zaciągnął do łóżka i mało mnie na strzępy nie rozerwał w czasie stosunku!
Minęły dwa dni:
- Beznadziejna ta twoja rada z szamponem dla psów.
- Coś ty? Nie zadziałało?
- Zadziałało. Wyskoczył z łazienki, opier**lił całą kiełbasę z lodówki, a jak mu zwróciłam uwagę, to ugryzł mnie w tyłek i poleciał do tej suki, Kowalskiej z trzeciego pietra...

***

- Karolu, po tym, co zaszło między nami ostatniej nocy, chyba powinniśmy jakoś zacieśnić nasze stosunki...
- W porządku. Przybij piątkę!

***

Naukowy punkt widzenia...
Każdy inżynier wie, że matematyka jest jak kobieta - trzeba ją umieć wykorzystać, a nie zrozumieć.

***

Z cyklu: problemy zawodowe...
Niedaleko pada elektryk od kombinerek...

***

Rosyjskie media donoszą:
W jednym z rejonów podmoskiewskich funkcjonariusze milicji spalili ponad 10 hektarów konopi indyjskich. Śmiechu było co niemiara.

***

Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy na całe gardło:
- No i kurwa gdzie?! Pytam was - gdzie jest ta pierdolona wiosna do kurwy nędzy? Co za pojebany kraj?! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kurwa wszystko jest?! A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba napierdala jakby ich tam w górze pojebało... Niby ponoć wiosna już jest, kurwa - łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, kurwa ...
A ludzie słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz...

***

Cytat:
Bawi sie Jasio klockami a mama spusciła wode...

Robiła babcia na drutach - przejechał tramwaj, i spadła...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez borowczyk dnia Pią 14:17, 13 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwi
szaman wioskowy



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: biedrzychów

PostWysłany: Sob 9:34, 14 Lut 2009    Temat postu:

Wpada facet do apteki i krzyczy:
- Ludzie! Przepuście mnie bez kolejki! Tam człowiek leży i czeka!!!
Ludzie poruszeni przepuścili, facet podbiega do okienka i krzyczy:
- Dwie prezerwatywy proszę...
-------------------------------------------------------------------------------

Wchodzi pijak na dworzec autobusowy, szuka wolnego miejsca, ale nie ma
duzego wyboru, wietc siada kolo ksiedza.
Ksiadz niezadowolony, bo pijak "wonie" alkoholem, a z jednej kieszeni
wyglada mu butelka, z drugiej papierosy.
Pijak wyjmuje gazete i czyta.
Po chwili zwraca sie do ksiedza z pytaniem:
- Moze mi ksiadz powiedziec co powoduje artretyzm?
Ksiadz pomyslal: no ! teraz mu palne kazanie ! - i zaczyna:
- Jezeli naduzywasz alkoholu, papierosów, prowadzisz zycie
niemoralne - cudzolozysz, kradniesz, nie szanujesz wartosci - to Bóg
zsyla artretyzm!
Pijak pokiwal ze zdziwieniem glowat, zakryl sie gazeta i czyta dalej
Po chwili ksiedzu glupio sie zrobilo, ze tak z góry potraktowal
blizniego, zaczyna w pojednawczym tonie:
- Przepraszam, wiem ze tak nie powinienem, a jak dlugo pan ma ten
artretyzm?
- Kto? Ja? - dziwi siet pijak - ja nie mam, wlasnie czytam, ze papiez
ma!...
---------------------------------------------------------------------------------

Mąż wraca do domu lekko niewyraźny:
- Piłeś? - pyta żona.
- No coś ty, ani kropelki.
- Przecież widzę, że ledwo stoisz na nogach. Przyznaj się. Piłeś?
- Nie piłem.
- Powiedz Gibraltar.
- Pilem.
------------------------------------------------------------------------------

Żyrafa opowiada zajączkowi:
- Nawet nie wiesz, jak to wspaniale mieć taką dłuuugą szyje.
Sięgnę wszędzie, do każdej gałązki, a potem.... Pomyśl, każdy
listek, który zerwę i przeżuje, wędruje potem tak dłuuuguo, długo w
dół... Ach... jaka to rozkosz...
Zajączek słucha, nie reagując. Żyrafa ciągnie dalej:
- A gdy przychodzi upał... Idę nad rzekę, pochylam głowę,
zaczerpnę wody... Nie wyobrażasz sobie, jaka to rozkosz, gdy zimna,
ożywcza woda spływa w dół, chłodząc mnie coraz bardziej i bardziej...
Moja szyja rozkoszuje się tym chłodem, centymetr po centymetrze, metr po
metrze, a ja wraz z nią...
Ech, gdybyś wiedział, zajączku, jak to wspaniale mieć taką
dłuuugą szyje...
Zajączek przechyla tylko lekko głowę i pyta:
- A powiedz... Rzygałaś kiedyś?
---------------------------------------------------------------------------------------------

Czasy starozytnego Rzymu. Bogaty lud rzymski znudzony jest wszystkim co
do tej pory juz widzial.
Cezar postanawia urzadzic walke z dzikim zwierzeciem, walke jakiej do
tej pory jeszcze nie bylo.
Wybral wiec sobie Cezar wielkiego lwa, lwa jakiego swiat nie widzial.
Zwierze bylo glodzone dlugie tygodnie. Nadchodzi dzien pojedynku. Lew
jest tak glodny i chudy ze zaczyna sie oblizywac na wszystko co sie rusza.
Cezar do walki z owym lewem wybiera ogromnego silnego Numida (Murzyna),
umiesnionego i wielkiego. Ale tez mysli: "Taki duzy Murzyn, a lew taki
chudy; zakopie Murzyna w ziemi po pas zeby wyrównac szanse"
Po chwili jednak Cezar mysli dalej:
"Murzyn ma takie umiesnione rece, to moze sie i odkopac i zabic lwa; lepiej
bedzie jak bedzie on zakopany w ziemi po sama glowe"
Jak pomyslal, tak tez zrobil.
... Arena, mnóstwo ludu rzymskiego na trybunach, Murzyn zakopany do
samej szyi, puszczaja lwa... Ten biegnie jak oszalaly, slinka mu
cieknie na widok glowy Murzyna, juz ma go dopasc i zlapac w zelazny uscisk
swoich szczek gdy Murzyn robi glowa unik, lew go mija, uderza z calym
impetem o bande i zdycha.
Na to lud rzymski: "Walcz uczciwie czarnuchu !!!"
-------------------------------------------------------------------------------------------

- Czemu czarni smierdza?
- Zeby niewidomi tez mogli ich za cos nienawidzic.
--------------------------------------------------------------------------------------------

Tratwa plynie trzech rozbitkow Amerykanin, Polak, Rusek oraz Murzyn. Po
pewnym czasie zaczelo konczyc sie im jedzenie wiec postanowili wyrzucic
Murzyna za burte. Amerykanin doszedl do wniosku, ze to nie jest
fair, wiec
wymyslil konkurs. Kto nie odpowie na pytanie ten wylatuje za burte.. Wiec
Amerykanin zadal pytanie Polakowi:
- kiedy zrzucono bombe na Nagasaki ?
- 1945r.
- Ok, Zostajesz.
Pytanie do Ruska:
- ile osob zginelo ?
- 600 tys
- Ok, zostajesz.
Do Murzyna:
- NAZWISKA! }
----------------------------------------------------------------------------------------

Maż wraca od lekarza i mówi, że zostało mu tylko 24 godz. życia. Kocha
się
więc z żoną, wspaniale namiętnie. Po kilku godzinkach mąż ponowienie
przytula się do żonki i mówi: - Może jeszcze raz kochanie... pozostało
mi
tylko 16 godzin... Żonka coć tam odburknęła, ale nic z tego. Ponownie za
kilka godzin ta sama sytuacja, ale żonka nie daje za wygraną, tłumacząc
mu,
że dopiero co się kochali. Po następnych kilku godzinach, on znów
usiłuje
przytulić się i prosi: - No... może tym razem kochanie... pozostało mi
tylko
4 godziny... Na co żonka już zirytowana tym jego marudzeniem, odwraca
się i
mówi: - Słuchaj... ja muszę rano wstać do pracy, a ty nie...


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
borowczyk
żółta kaczuszka



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 14:34, 17 Lut 2009    Temat postu:

15 rzeczy które możesz zrobić w Hipermarkecie...

1. Weź 24 pudełka z prezerwatywami i wrzucaj po jednym do koszyków innych ludzi.

2. W dziale elektronicznym ustaw budziki tak, by dzwoniły co pięć minut.

3. Zrób smugę z soku pomidorowego prowadzącą do toalet.

4. Podejdź do jednego z pracowników i powiedz mu oficjalnym tonem: "Kod 3 w dziale AGD". Zobacz jak zareaguje.

5. Podejdź do okienka ratalnego i poproś o raty na paczkę M&M-sów.

6. Przesuń znak "Uwaga. Mokra podłoga" na wykładzinę.

7. Rozbij namiot w dziale kempingowym i powiedz innym klientom, że ich wpuścisz pod warunkiem, że przyniosą poduszki.

8. Kiedy ktoś z obsługi spyta cię, czy może ci jakoś pomóc, załkaj "Czy nie możecie po prostu zostawić mnie w spokoju" i rozpłacz się.

9. Spójrz prosto w kamerę ochrony i potraktuj ją jak lustro dłubiąc sobie w nosie.

10. Oglądając broń w dziale myśliwskim, spytaj sprzedawcę czy wie, gdzie możesz kupić leki antydepresyjne.

11. Biegaj po sklepie z dziwną miną, nucąc motyw z "Mission Impossible".

12. W dziale samochodowym pozuj na Madonnę, używając lejków różnej wielkości.

13. Ukryj się za wiszącymi ubraniami. Kiedy klienci będą je przeglądać, wykrzykuj "WEŹ MNIE! WEŹ MNIE!".

14. Kiedy z głośników podawać będą jakiś komunikat, upadnij na ziemię, przybierz pozycję embrionalną, chwyć się za głowę i krzycz: "O nie, to znów te głosy!".

15. Wejdź do przymierzalni i krzyknij naprawdę głośno: "HEJ, papier toaletowy się skończył!!!"

***

Niewielkie miasteczko w Alabamie. Na środku ulicy leży martwy Murzyn. Rozwalona bejsbolem głowa, osiem ran postrzałowych na tułowiu, połamane ręce i nogi. Szeryf patrzy na zwłoki, kiwa głową i mówi:
- Dwadzieścia lat jestem szeryfem i tak brutalnego samobójstwa jeszcze nie widziałem!

***

Dzieci z amerykańskiej szkoły jadą na wycieczkę. Nauczyciel poucza dzieciaki, żeby w czasie wycieczki odnosiły się do siebie poprawnie.
- Nie chcę słyszeć żadnych rasistowskich dowcipów. Wszyscy są równi bez wzgledu na kolor skóry. Dlatego umówimy się, że wszyscy są niebiescy. A teraz proszę wsiadamy do autobusu. Jasnoniebiescy proszę do przodu, a ciemnoniebiescy do tyłu.

***

Myśliwy oddaje strzał.
- Idź, sprawdź co to za zwierzę - mówi do kolesia od nagonki.
Gościu idzie, patrzy i wraca:
- W dowodzie ma "Klemens Wiśniak".

***

Przechwala się trzech myśliwych.
Pierwszy z nich:
- Ja to byłem w Afryce i polowałem na lwy !
Drugi:
- A ja to byłem na Alasce i polowałem na łosie !
Na to ostatni:
- Chmm, panowie a ja byłem w Norwegii...
- A fiordy ty widziałeś?
- Fiordy!? Panowie, fiordy to mi z ręki jadły.

***

Pierwszy wykład z japonistyki. Profesor do studentów w auli:
- Dzisiejszy wykład poświęcimy zagadnieniu, jak rozpoznać, gdzie jest góra, a gdzie dół podręcznika.

***

Akademik (a może internat LZN?...Smile), noc, impreza na całego. Na środku korytarza leży nachlany, zarzygany student. Obok dwóch jego kolegów z pokoju przygląda mu się paląc papierosy:
- Widzisz jaki kutafon - bełkocze jeden - przysięgał, że to nie on wp**rdolił cały makaron.

***



Pewien profesor mówi do studentów:
- Proszę zadawać pytania. Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.
Na to jeden ze studentów:
- Co się stanie jeśli stanę obiema nogami na szynach tramwajowych, a rękoma chwycę się przewodu trakcji. Czy pojadę jak tramwaj?

***

Jakie są trzy największe kłamstwa studenta (a może internatowca LZN)?
- Od jutra nie piję;
- Od jutra się uczę;
- Dziękuję, nie jestem głodny...

***

Nie rozumiem kobiet: przekłuwają sobie uszy, nosy, pępki, brodawki, rodzą dzieci, często mają cesarkę, wstrzykują silikon w różne części ciała, depilują gorącym woskiem włosy na nogach, pod nosem, na wzgórkach łonowych; robią sobie lifting, tatuaże, odsysają sobie tłuszcz, zmniejszają pośladki; usuwają żebra, operują biusty, usuwają skórki na palcach i robią mnóstwo innych bolesnych rzeczy... a nie można ich bzyknąć, ... bo je, k**wa, głowa boli!

***

- Ładny kapelusz!
- Dziękuję. Nie sądzisz, że mnie odmładza?
- No cóż, robi co może...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez borowczyk dnia Wto 17:40, 17 Lut 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PastorKlemens
żółta kaczuszka



Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:24, 17 Lut 2009    Temat postu:

borowczyk napisał:
[b]
Jakie są trzy największe kłamstwa studenta (a może internatowca LZN)?
- Od jutra nie piję;
- Od jutra się uczę;
- Dziękuję, nie jestem głodny...


Jest jeszcze czwarte kłamstwo..
- zgaś światło, nic Ci nie zrobię.. Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwi
szaman wioskowy



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: biedrzychów

PostWysłany: Wto 23:57, 17 Lut 2009    Temat postu:

Osiedle nowobogackich.
Dzieci bawią się w piaskownicy, wykopując dziurę
telefonami komórkowymi.
Nagle jedno z nich trafia na kamień i jego komórka
łamie się.
Dzieci w śmiech.
- No i co się śmiejecie?! Jutro tatuś kupi mi nowy,
lepszy! Płacze nieszczęsny malec.
- Ale dzisiaj, jak ostatni wieśniak będziesz piasek
kopać łopatką!
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Wraca górnik ze szychty do domu. Rozbiera się, a żona zdziwiona patrzy mu
między nogi.
- Jedruś, a czego ty masz takiego czornego ciula? Górnik zajrzał sobie
między nogi i odpowiada.
- O pierona, tłok był pod prysznicem i pewnie nie swojego umyłem.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Koń i kurczak bawiły się razem na łące. Nagle koń wpadł do błotnistego
dołu i zaczął tonąć, więc krzyknął do kurczaka aby ten biegł po pomoc do
farmera.

Kurczak pobiegł, ale farmera nigdzie nie było. Na podworku stało tylko
jego BMW 328i. Kurczak, niewiele myśląc wskoczył za kierownicę,
podjechał do bajora, podwiązał linę, rzucił drugi koniec koniowi i tak
wyciagnął go z dołu i uratował.
Kilka dni później bawili się na łace znowu. Tym razem do dolu wpadł
kurczak i zaczął błagać konia aby ten pobiegł natychmiast do farmera po
pomoc.
Ale koń powiedział "myślę, że poradzę sobie z tym sam". Rozkraczył się
ponad dołem i poradził kurczakowi: "złap mnie za interes". Kurczak
złapał i koń go wyciągnał.

Jaki z tego morał?

Jak masz interes jak koń, nie potrzebujesz BMW 328i.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Zakonnica w barze:
- Sete czystej poproszę
Barman się tak popatrzył, ale nic, nalał.
Po chwili zakonnica:
- Sete czystej poprosze.
Barman zdziwiony, co to druga seta? ale nic leje. Pochwili zakonnica:
- Sete, jeszcze jedna.
Na to barman nie wytrzymał:
- Ale? siostro, czy to wypada
Na co zakonnica:
- Ja to wszystko z miłosierdzia ludzkiego, bo nasza matka przełożłona klasztoru ma od dwóch tygodni zatwardzenie, a jak mnie w takim stanie zobaczy, to się chyba zesra...
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^


Egzamin na Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego.
Egzaminator
zdajacego:
- Dlaczego chce pan studiować prawo? I dlaczego u nas?
- Tato... nie wygłupiaj się
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
^KamiL^
Administrator



Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irlandia

PostWysłany: Pią 3:22, 20 Mar 2009    Temat postu:

Rodzaje kupy

Gówno Duch - czujesz, że gówno wyszło, ale nie ma go w kiblu


Gówno Czyste - czujesz, że gówno wyszło, widzisz je w kiblu, ale nie zostawia śladów na papierze toaletowym

Gówno Mokre - podcierasz się 50 razy, ale wciąż czujesz, że trzeba jeszcze raz, więc musisz włożyć trochę papieru do gaci, żeby się nie pobrudziły

Druga Fala - kiedy się wysrasz i podciągasz spodnie, zdajesz sobie sprawę, że musisz się jeszcze wy srać


Gówno Pękająca Żyła na Ciemieniu - ciśniesz tak mocno, że praktycznie dostajesz apopleksji


Gówno Gigant - wysrywasz tyle, że tracisz 15 kg


Gówno Kłoda - tak długie, że boisz się spłukać bez wcześniejszej fragmentacji za pomocą szczotki do kibla


Gówno Gazowe - jest głośne i każdy w zasięgu słuchu śmieje się z Ciebie


Gówno Kukurydza - jak sama nazwa wskazuje


Gówno Jak Chciałbym Się Wysrać - kiedy chcesz się wysrać, ale wszystko, co możesz zrobić, usiąść na kiblu, cisnąc i pierdnąć kilka razy


Gówno Naciąganie Kręgosłupa - takie bolesne, że powiedziałbyś, że wysrywasz kręgosłup


Gówno Mokry Pośladek (Uderzenie Mocy) - wychodzi tak szybko, że spadając do wody ochlapuje Ci dupę


Gówno Płynne - żółtobrązowa ciecz wystrzeliwuje z dupy i opryskuje całą muszlę


Gówno Meksykańskie Żarcie - tak śmierdzi, że trzeba wietrzyć


Gówno Wysokiej Klasy - nie śmierdzi


Gówno Spławik - kiedy jesteś w kiblu publicznym i czeka w kolejce dwóch ludzi, srasz, spuszczasz dwa razy, ale kilka kulek wielkości piłeczek golfowych pływa nadal po powierzchni wody


Gówno Zasadzka - nigdy nie zdarza się w domu, ale zazwyczaj na imprezie albo w czasie gry w golfa. Jest rezultatem próby pierdnięcia delikatnie i cicho, ale ostatecznie kończy się zabrudzeniem gaci i do końca dnia chodzisz ze skrzyżowanymi nogami


Gówno Pijackie (Kac kupka) - następuje rankiem po pijackiej nocy. Najbardziej zauważalne są znaki ześlizgiwania się na dnie muszli


Gówno Szampańskie - masz takie zatwardzenie, że kiedy korek się odblokuje, z dupy wypływa gazowana ciecz


Gówno Przylgnięte - kiedy chcesz się podetrzeć, ono czeka na brzegu dupy


Gówno Artyleryjskie - gdy srasz dalej niż widzisz


Gówno Wybuch - poprzedzone pierdnięciem tak okropnym, że po wysraniu się sprawdzasz, czy na muszli nie ma spękań


Gówno Zabawa w Chowanego - wychodzi do połowy, wraca, wychodzi, wraca…


Gówno Królicze - wychodzi w zgrabnych, okrągłych porcjach (duże ilości). Właściwie nigdy się nie kończy, ale człowiek sam przestaje srać z nudów.


Gówno Pochodnia - gówno, które tak pali dupę, że przysiągłbyś, że jest łatwopalne (zazwyczaj zdarza się rankiem po zjedzeniu dzień wcześniej WIELKIEJ ilości ostrego żarcia)


Gówno Dualnej Gęstości - jedna część gówna jest ciekła, podczas gdy druga jest ciałem stałym


Gówno Betonowe - gówno, które zostawiasz po 2 tygodniach nie chodzenia do kibla


Gówno Chirurgiczne - następuje po Gównie Betonowym - musisz iść do chirurga, ponieważ dupa jest rozdarta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
borowczyk
żółta kaczuszka



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 13:23, 20 Mar 2009    Temat postu:

Bankier
Ktoś, kto pożyczy ci swój parasol podczas pięknej pogody, natomiast kiedy zaczyna padać, natychmiast go odbierze.

Harcerz
Dziecko ubrane jak kretyn pod przywództwem kretyna ubranego jak dziecko.

Konsultant
Ktoś, kto weźmie zegarek od twojej żony, powie ci która godzina, po czym każe zapłacić za informacje.

Dyplomata
Ktoś, kto potrafi powiedzieć "spierdalaj" w taki sposób, że poczujesz podniecenie w związku ze zbliżającą się wyprawą.

Ekonomista
Ekspert, który potrafi dzisiaj dokładnie wyjaśnić, czemu jego wczorajsza prognoza na dziś się nie sprawdziła.

Koleżanka
Osoba przeciwnej płci, która ma "to coś" co powoduje, że absolutnie nie masz ochoty się z nią przespać.

Pesymista
Optymista z bagażem doświadczeń.

Informatyk
Ktoś kto naprawi problem o którym nie wiedziałeś w sposób którego nie rozumiesz.

Psycholog
Ktoś, kto gapi się jedynie na innych ludzi kiedy atrakcyjna kobieta wchodzi do pokoju.

Statystyk
Ktoś, kto jest niezły z liczbami, ale brakuje mu charakteru aby zostać inżynierem.

Złodziej
Wtórny redystrybutor Produktu Krajowego Brutto

Ksiądz
Osoba, do której wszyscy ludzie zwracają się "ojcze" oprócz jego własnych dzieci, które używają zwrotu "wujku"

Taniec
Wertykalna frustracja horyzontalnego pożądania.

Ból głowy
Szeroko stosowana przez kobiety metoda antykoncepcji.

Intelektualista
Ktoś, kto jest zdolny przez ponad 2 godziny myśleć o czymś innym niż seks.

Jezyk
Organ seksualny, przez niektórych zdegradowany jedynie do funkcji mowy.

Monogamia
Zrepresjonowana poligamia.

Nanosekunda
Odcinek czasu jaki upływa pomiędzy zapaleniem się zielonego swiatła a facetem za tobą zaczynającym trąbic klaksonem.

Nimfoman
Termin używany w stosunku do każdej osoby która chciałaby mieć więcej seksu niż ma obecnie.

Praca grupowa
Możliwosc zwalenia winy na inne osoby.

Wieczność
Czas jaki upływa od momentu kiedy skończyłes, do momentu kiedy możesz wyjść od niej z mieszkania.

Łatwa
Termin używany w stosunku do każdej kobiety która traktuje sprawy seksu jak mężczyzna.

Piłka nożna
To, za co wychodzą za mąż kobiety, zupełnie nieświadomie.

Hardware
Ta część komputera, którą można kopnąć kiedy software przestanie funkcjonowac.

Inflacja
Powód, dla którego musisz przeżyc ten rok za pieniądze jakie zarabiałes w zeszłym.

Fizyka Kwantowa
Murzyn w ciemnym pokoju szukający czarnego kota, którego tam nie ma.
-------------------------------------------------------------------------------------

Instrukcja obsługi bankomatu dla mężczyzny i kobiety

ON:
Podjechać
Włożyć kartę
Wprowadzić PIN
Wziąć pieniądze, kartę i kwitek. Oryginalny kwitek schować, a do saszetki włożyć uprzednio przygotowany do pokazania żonie
Odjechać
Kupić kwiaty kochance
Kupić kwiaty żonie


ONA:
Podjechać
Puścić sprzęgło
Zakląć na szarpniecie
Wrzucić luz
Ustawić lusterko wsteczne na swoją twarzyczkę
Skrzywić się do lusterka
Poprawić makijaż
Uśmiechnąć się do lusterka
Wysiąść otworem drzwiowym
Włożyć kluczyki do torebki
Wyjąć kluczyki z torebki i zamknąć drzwi
Dogonić samochód i zaciągnąć ręczny
Przejść dwie przecznice, bo koło bankomatu było miejsce tylko na dwie długości samochodu
Znaleźć kartę w torebce
Włożyć kartę do bankomatu
Wyjąć z bankomatu kartę telefoniczną i włożyć właściwą
Znaleźć w torebce karteczkę z zapisanym wcześniej PIN`em
Wprowadzić PIN
Przestudiować instrukcje


Wcisnąć Cancel
Wprowadzić kod jeszcze raz prawidłowo
Wcisnąć Cancel
Znaleźć w torebce kartkę z PIN`em używanej właśnie karty
Wprowadzić sumę do wypłacenia
Zmniejszyć sumę do maksymalnego pułapu
Zmniejszyć sumę do możliwości własnego konta
Wziąć pieniądze
Wrócić do samochodu
Znaleźć kluczyki do samochodu
Poszarpać się z drzwiami
Poprawić makijaż
Uruchomić silnik
Ruszyć
Przeprosić w myślach właściciela pojazdu stojącego z tylu za porysowany zderzak
Przestawić wsteczne lusterko tak aby było widać samochód z tylu
Wrzucić bieg i puścić sprzęgło
Uruchomić silnik i zmienić bieg z "3" na "1"
Ruszyć
Zatrzymać się
Cofnąć
Wyjść z samochodu
Wrócić do bankomatu i zabrać kartę z kwitkiem
Z powrotem do samochodu
Włożyć kartę do portfela
Włożyć kwitek do torebki
Zanotować na karteczce ile się wzięło i ile zostało
Zwolnić trochę miejsca w torebce aby zmieścić portfel
Poprawić makijaż
Wrzucić wsteczny bieg
Wrzucić jedynkę
Ruszyć
Przejechać 3km
Zwolnić ręczny
Domknąć drzwi
Podjechać pod sklep
Wydać wszystko
Żyć nie umierać.
-------------------------------------------------------------------------------------

ARABSCY ZAMACHOWSCY

Nie możesz pić piwa, wina ani wódki, więc odpadają ci wszystkie związane z tym przyjemności: paw, lanie pod budką, knajpy z towarzystwem zalanym w trzy dupy, udane zakrapiane imprezy, sex po pijaku z pierwszą poznaną dziewczyną, ucieczka po wytrzeźwieniu itd.

W TV widzisz tylko meczety i duchownych gadających od rzeczy, żadnej piłki nożnej, golfa, tenisa, wyścigów Formuły 1 itp.

Nie możesz sobie w ogródku postawić grilla z pieczenią wieprzową doprawioną na ostro, nie wspominając o baterii butelek piwa wokół (patrz pkt. 1).

Nie możesz w weekend urwać się na ryby, bo co za idiota usiłowałby złowić cos w odległej o 100 km oazie?

Zamiast porządnych garniturów lub luzackich jeansow musisz ubierać się w szarą szmatę od stóp do głów, a łeb owijać drugą.

Jesz tylko jedną ręką, bo druga służy do podcierania (jakby życie nie było dość skomplikowane, to jeszcze brak papieru toaletowego).

Karaluchy po obiedzie u sąsiada pędzą na deser prosto do ciebie, bo nie ma ani drzwi ani szyb w oknach.

Spróbuj się zabawić przy tej muzyce...


Chcesz sobie dłużej pospać, a tu codziennie o 5 rano zza okna muezin drze pysk że pora na poranną modlitwę.

Kobiety chodzą zakutane od góry do dołu w szmaty i za żadną się nie obejrzysz, nie mówiąc o braku tak banalnej przyjemności jak rozebrane na maxa panienki na basenie miejskim...

Narzeczoną wybrał ci ktoś inny i na dodatek ona śmierdzi jak twój osioł, więc w rezultacie nie wiesz co pieprzysz w ciemnościach...

Nie możesz ogolić się rano gwiżdżąc jak skowronek, po czym wziąć prysznica, więc śmierdzisz jak wielbłąd z którym dzielisz izbę...

Twoja żona też nie może się ogolić ani wziąć prysznica, więc także śmierdzi (jak dwa wielbłądy), a szczególnie denerwujące są roje znarkotyzowanych much latających za nią systematycznie co miesiąc...

Wielbłąd odmówił posłuszeństwa 300 km od najbliższej oazy więc żona musiała cię nieść całą drogę, po czym też odmówiła posłuszeństwa i odziedziczyłeś po niej cały rój much, więc się nie możesz wyspać...

Druga żona, którą znów wybrał ci ktoś inny, po rozpakowaniu okazała się cierpiąca na ostry syndrom niedopchnięcia 70-latką, na dodatek do złudzenia przypominającą kozę sąsiada...

A nagle ktoś przychodzi, wręcza ci pakunek i mówi że jak pociągniesz za ten sznureczek, to wszystko się nagle zmieni!!!!!!
--------------------------------------------------------------------------------------
DLACZEGO FAJNIE JEST BYĆ MĘSZCZYZNĄ?

Rozmowy telefoniczne załatwiasz w ciągu 30 sekund.
Większość osób występujących w filmach porno to kobiety.
Wiesz coś o czołgach.
Możesz samodzielnie otworzyć każdy słoik.
Starzy przyjaciele nie współczują ci, gdy przytyjesz.
Na pewno się nie pochlastasz, gdy ktoś płacze.
Twój tyłek nie gra żadnej roli w rozmowach kwalifikacyjnych.
Możesz sobie sam upolować żarcie.
W warsztacie wszystko należy do ciebie.
Możesz wziąć prysznic i ubrać się w ciągu 10 minut.
Nie musisz się golić poniżej głowy.
Nie musisz spać co noc obok owłosionego tyłka.
Możesz napisać swoje imię sikając na śnieg.

Wszystko na twojej twarzy zachowuje naturalny kolor.
Przez 90% czasu, którego nie przesypiasz, myślisz o seksie.
Trzy pary butów to więcej niż dość.
Możesz publicznie jeść banana.
Znasz przynajmniej 20 sposobów otwierania butelki piwa.
Możesz siedzieć z rozłożonymi nogami niezależnie od tego, co na sobie masz.
Gówno cię obchodzi, czy ludzie rozmawiają o tobie za twoimi plecami.
Mając do dyspozycji 400 mln plemników na "raz" możesz w piętnastu podejściach podwoić zaludnienie Ziemi - teoretycznie.
Ludzie nigdy nie rzucają okiem na twoja klatkę piersiową kiedy z nimi rozmawiasz.
Śmierć księżnej Diany to tylko kolejny nekrolog.
Przygodne, mocne beknięcie, będzie zawsze tak dobre, jak oczekiwałeś.
Filmy porno są kręcone według twoich wyobrażeń.
Co to, do diabla, jest cellulitis?!
-------------------------------------------------------------------------------------

HAKERZY, LAMERZY, USERZY Wink

Każdy myśli, że jest Hackerem.
Lamer myśli, że tylko on jest Hackerem.
User myśli, że Hacker jest Lamerem.
Na kilku przykładach można pokazać, że różnice nie ograniczają się do tego. Wystarczy spojrzeć, jak zachowają się przedstawiciele tych trzech grup w realnych sytuacjach.


1. Jakie ma hasło:
Hacker: Łatwe, np. "zuzanna", i tak jak komuś będzie zależało, to złamie.
Lamer: Skomplikowane, np. "#3;2Gu=0", co tydzień starannie zmienia.
User: Łatwe, np. "zuzanna", skąd ktoś miałby wiedzieć, że tak ma na imię jego żona.


2. Kiedy go telekomuna gnębi tachunkami za telefon:
Hacker: Zhackuje billing na centerli, złapią go za trzy lata.
Lamer: Zhackuje linię sąsiada, złapią go za dwa tygodnie.
User: Sprzeda modem i/lub weźmie nadgodziny.


3. Zauważył, że zgubił klucze do domu:
Hacker: Otworzy cicho wytrychem.
Lamer: Otworzy na rympał albo z kopa, wtedy zauważy, że pomylił piętro.
User: Zapuka.


4. Klasówka/kolokwium z matematyki:
Hacker: Raz przeczyta, całą noc gra w Quake`a, szóstka.
Lamer: Gra cały wieczór, ściągnie od Hackera, czwórka.
User: Kuje 2 tygodnie, umie wzory nawet wspak i po rumuńsku, trója.


5. Znajdzie w Sieci Jolly Roger`s Cookbook:
Hacker: Zdziwi się, jak szybko jego pomysły rozchodzą się po Sieci.
Lamer: Zrobi pół kilo dynamitu, pochwali się kolesiom, będą ich szufelką zbierać.
User: Poleci na policję i do gazet, żeby to zaraz zlikwidowali.


6. Stanie mu samochód na szosie:
Hacker: Coś pokombinuje przy silniku, sklei co trzeba gumą do żucia, pojedzie z piskiem opon.
Lamer: Wymieni koło, pasek klinowy, świece i co tam jeszcze ma pod ręką, w końcu i tak zadzwoni po pomoc drogową.
User: Z płaczem zamówi holowanie do serwisu.


7. Kiedy trzeba iść do opery:
Hacker: Siądzie, zaśnie przed uwerturą, a na koniec będzie bił brawo.
Lamer: Siedzi w bufecie albo z balkonu pluje ludziom na głowy.
User: Siedzi z zamkniętymi oczami, przytupuje do rytmu.




8. Stanął mu zegarek:
Hacker: Rozbierze, naprawi i jeszcze mu zostaną na później części.
Lamer: Rozbierze, idealnie złoży - pochodzi wstecz przez chwilę, znowu stanie.
User: Zdrapie brud i rdzę, zaniesie do zegarmistrza.


9. Zwierzę domowe:
Hacker: Mysz od komputera (karmić nie trzeba), kanarek w klatce zdechł w zeszłym roku.
Lamer: Pitbull, wabi się Warez (czytać po polsku Wink).
User: Rybki w akwarium.


10. Ostatnie słowa przed śmiercią:
Hacker: logout
Lamer: Dobry Warez, dobry piesek, nie odgryzaj panu nogi.
User: (pisze testament).


11. Ulubiony film:
Hacker: Apollo 13, System, Tron, Gry wojenne.
Lamer: Emanuelle (cała seria).
User: Beverly Hills, Baywatch, Dallas.


12. Ulubione do czytania:
Hacker: man, źródła systemu, wydruki bugtarq.
Lamer: Seria "dla (t)opornych".
User: Ludlum, Deighton, McLean.


13. Cel życiowy:
Hacker: Zhackować ich wszystkich.
Lamer: Zostać Hackerem.
User: Natłuc taaaaką kupę kasy.


14. Czyta w gazecie:
Hacker: Włamuje się do redakcji i czyta jutrzejsze wydanie.
Lamer: Program TV.
User: Horoskopy: swój, żony, kumpli, szefa, motorniczego...


15. Pytanie testowe: która godzina?
Hacker: 98/03/05 14:15:19 Thu.
Lamer: 88.848.119.000 (sekundy zliczane od 1.01.1970).
User: 15 po drugiej.
-------------------------------------------------------------------------------------
IDEALNY DZIEŃ

...dla kobiety


08:15 - jesteś budzona pocałunkami i pieszczotami
08:30 - ważysz 2 kilo mniej, niż dzień wcześniej
08:45 - śniadanie w łóżku - sok ze świeżych owoców i croissanty
09:10 - rozpakowujesz prezenty, np. drogie klejnoty wybrane przez uważnego partnera
09:15 - gorąca kąpiel z olejkami pachnacymi
10:00 - lekki workout w fintess-clubie z twoim przystojnym, dowcipnym trenerem osobistym
10:30 - manicure, pielęgnacja twarzy, mycie włosów, odżywka do włosow
12:00 - widzisz ex-żonę/sympatię twojego partnera i stwierdzasz, że przytyła 7 kg
13:00 - zakupy z przyjaciółmi, karta kredytowa bez limitu
15:00 - dżemka popołudniowa
16:00 - 3 tuziny róż zostają dostarczone z karteczką od tajemniczego wielbiciela
16:15 - lekki workout w fintess-clubie, potem masaż, miły, przystojny masażysta stwierdza, że rzadko masował takie perfekcyjne cialo
17:30 - przymierzasz outfit z designer-clothes i przed dużym lustrem robisz mały pokaz mody dla siebie samej
19:30 - kolacja przy świeczkach dla dwóch osób, następnie tańce i dużo komplementow
22:00 - gorąca kąpiel (sama)
22:50 - zostajesz zaniesiona do łóżka, świeża, wykrochmalona pościel
23:00 - czułe pieszcoty
23:15 - zasypiasz w silnych ramionach



...dla mężczyzny


06:00 - budzik dzwoni
06:15 - ktoś ci robi loda
06:30 - wielka, zadowalająca kupa poranna, przy tym czytasz dział sportowy w gazecie
07:00 - śniadanie: rump steak, jajka, kawa, toasty, wszystko przygotowane przez nagą gosposię
07:30 - limuzyna podjeżdża
07:45 - parę szklaneczek whiskey w drodze na lotnisko
09:15 - lot prywatnym jetem
09:30 - limuzyna z szoferem zawozi cię do klubu golfowego, po drodze ktoś ci robi loda
09:45 - gra w golfa
11:45 - lunch: fast food, 3 piwa, butelka Don Perignon
12:15 - ktoś ci robi loda
12:30 - gra w golfa
14:15 - limuzyna z powrotem na lotnisko (parę szklaneczek whiskey)
14:30 - lot do Monte Carlo
15:30 - popołudniowa wycieczka na ryby, wszystkie towarzyszki podróży płci żeńskiej są nago
17:00 - lot do domu, masaż całego ciała przez Anne Kournikowa
18:45 - kupa, prysznic, golenie
19:00 - oglądasz wiadomości w telewizji: Brad Pitt zamordowany, marihuana i hardcore-pornos zalegalizowane
19:30 - kolacja: rak na przystawkę, Don Perignon (1953), wielki stek, na deser lody serwowane na nagich piersiach
21:00 - Napoleon Cognac, Cohuna, oglądasz sport w TV na szerokopanoramicznym, dużym odbiorniku, Polska pokonuje Niemcy 11:0 (od tłumacza: wstaw według preferencji, np. Legia - Wisła Kraków 11:0, albo Widzew-Bayern 11:0)
21:30 - seks z trzema kobietami, wszystkie wykazują skłonności do nimfomanii
23:00 - masaż i kąpiel w whirlpoolu, do tego pizza i duże jasne
23:30 - ktoś ci robi loda "na dobranoc"
23:45 - leżysz sam w lozku
23:50 - 12-sekundowy pierd, którego ton zmienia się 4 razy i który zmusza psa do opuszczenia pokoju


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez borowczyk dnia Pią 14:53, 20 Mar 2009, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MarieTherese
raczkujący



Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:26, 25 Mar 2009    Temat postu:

Był sobie facet w raju. Nudziło mu się trochę, więc poprosił Boga,

żeby pokazał mu piekło. A w piekle... ludzie jeżdżą prima sort bryczkami,

laseczki diabelskie, piwo, wóda, narkotyki - wieczna impreza. I facet

zaczął nagabywać Boga, by ten wysłał go do piekła:

- Nie, nie można. Żyłeś uczciwie, nie nagrzeszyłeś - nie.

- To wyślij mnie Boże na tydzień na ziemię, nadrobię.

- OK.

Facet na ziemi zabrał się za nadrabianie życiowych zaległości. Pijanki,

bijatyki, orgietki, rabunki, morderstwa, co tam mu do głowy przyszło.

Ostatniego dnia zrobił mega imprezkę i ostatnie, co zapamiętał, to to, że

rżnął jakąś 90-latkę we wszystkich kierunkach. Budzi się...w raju.

- Panie Boże, czy nie dość nagrzeszyłem?

- Oj, dość, na trzech by wystarczyło. Ale pamiętasz tę staruszkę na

koniec?

- Tak....

- No tak jej dogodziłeś, że ona ci ten raj wymodliła.





Ona i On w łóżku. Akcja. On na górze, w tym czasie ona delikatnie dotyka

jego głowy.

On:Co robisz?"

Ona: Szukam rogów"

On: Jakich znowu rogów?"

Ona: Bo jesteś diabelnie dobry..."

Zmiana akcji. Ona na górze. Teraz On szuka czegoś na jej głowie.

Ona: Czego szukasz?"

On: Rogów"

Ona: (zadowolona) Też jestem diabelnie dobra?"

On:Nie, ciężka jak krowa..."







Wracają razem ze szkoły, mały Icek, Samuel, Mosiek i Jasiu.

Dyskutują na różne tematy. Od słowa do słowa i dyskusja zeszła na

temat, a mój ojciec to!...

- Mój tate - mówi Icek - ma najdłuższą brodę w rodzinie i dłuższą

od waszych ojców!

- Mój ma najdłuższe wąsy - mówi Samuel - ze wszystkich naszych ojców!

- A mój - zaczął Mosiek - ma najdłuższe pejsy!... I nikt mu nie

dorówna!

Jasio przez chwilę się zastanawia, a widząc wzrok wpatrzonych kolegów

wypala:

- Chociaż po moim tego nie widać, powiem tak!... Jestem pewien, że ma

dłuższy napletek od waszych ojców!





Zenek po pracy poszedł na piwko. Kiedy lekko podchmielony wrócił do domu,

zastał w przedpokoju żonę w masce i stroju sado-macho, którą od tyłu

ostro zapinał sąsiad. Wpierdolił sąsiadowi, żonę wyrzucił na klatkę

schodową a sam wyciągnął piwko z lodówki i zasiadł przed telewizorem.

Pstrykając kanałami zastanawiał się co zrobić z tą dziwną sytuacją. W

końcu rozejrzał się po pokoju, wstał, przeprosił sąsiada, wpuścił

sąsiadkę z powrotem do środka i poszedł do swojego mieszkania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
^KamiL^
Administrator



Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irlandia

PostWysłany: Czw 1:56, 30 Kwi 2009    Temat postu:

- Ma pan objawy świńskiej grypy!
- Łiiiiiii tam.


-----------
Chłop miał 200 kur i ani jednego koguta. Poszedł do sąsiada, kupić tak ze
trzy na początek.
A sąsiad na to:
- Ale po co trzy? Słuchaj stary - ja ci sprzedam Kazia. Kazio to jest taki
kogut, że ci te wszystkie 200 kur spoko obsłuży.
OK, po trzeciej wódce dobili targu, chłop wrócił z Kaziem do gospodarstwa,
wypuścił go z klatki i mówi:
- Słuchaj Kaziu - to jest teraz twoje gospodarstwo, 200 kur na ciebie czeka,
wyluzuj się, jesteś tu jedynym kogutem, nie ma co się spieszyć, tylko mi się
nie zmarnuj - kupę kasy za Ciebie dałem.
Ledwo skończył mówić, SRU! Kaziu wpadł do kurnika. Przeleciał wszystkie
kury kilka razy, tylko pierze leciało. SRU! Poleciał do budynku obok gdzie
były kaczki - to samo. Chłop krzyczy, próbuje go hamować. Ale gdzie tam!
SRU! Poszedł Kazio za stadem gęsi i zniknął w oddali.
Rano chłop wstaje, patrzy - leży Kaziu na podwórku, kompletna padlina. Nad
nim krążą sępy. Podbiega i krzyczy:
- A widzisz Kaziu, mówiłem Ci, daj spokój, tyle kasy w błoto...
A kaziu otwiera jedno oko i syczy przez zaciśnięty dziób:
- Cśśś, s******laj, bo mi sępy płoszysz...

--------------

Jasiu wpada spóźniony do szkoły. Na schodach stoi dyrektor i woła:
- Dziesięć minut spóźnienia!
- Ku*wa, ja też! -

--------------

Górale łażą po hali. Jeden do drugiego:
- Pod tym drzewkiem miałem swój pierwszy raz.
Drugi:
- No i jak było?
- Fajnie, ale jej mama nam przeszkodziła.
- *****! Co powiedziała?
- Jak to co, meeeee.

----------------

-Ty ! Walisz czasami żonę w tą drugą dziurkę?
-A po co ? Żeby mi w ciążę zaszła?

-----------------

Wchodzi facet do apteki i cichutkim głosem mówi:
- Nerwosol poproszę...
- Co proszę?
- NERWOSOL KURWA!!!

------------------

Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, że córka nieustannie cierpi na mdłości.
Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, że jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży.
- Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?
- Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka.
Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął się intensywnie wpatrywać w dal.
- Panie doktorze, czy coś nie tak? - pyta po pięciu minutach zaniepokojona mamuśka.
- Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. I za nic kurwa nie chcę tego przegapić!

-------------------

Jedzie rycerz na koniu i widzi księżniczkę idącą drogą. Myśli sobie: Podjadę do niej powoli to ona zapyta: dokąd tak powoli jedziesz rycerzu a ja wtedy odpowiem: powoli, bo powoli ale może byśmy się popie******lili? Więc przejechał obok księżniczki powoli, ale księżniczka nawet nie zwróciła na niego uwagi. Rycerz myśli: To ja teraz przejadę obok niej szybko, a ona zapyta: dokąd tak szybko jedziesz rycerzu? Ja wtedy odpowiem szybko, bo szybko ale może byśmy się popie******lili? Jak pomyślał tak zrobił. Niestety księżniczka znów nie zwróciła na niego uwagi. Zdesperowany rycerz pomyślał: wobec tego przemaluję swojego konia na zielono i przejadę obok księżniczki, wtedy ona zapyta: skąd rycerzu masz zielonego konia? Ja wtedy odpowiem: zielonego, bo zielonego ale może byśmy się popie******li? I znów jak pomyślał tak też uczynił. Przejeżdża rycerz na zielonym koniu obok księżniczki, a księżniczka się pyta:
- Rycerzu a może byśmy się popie******lili?
- Popie******lili bo popie******lili ale skąd ja mam zielonego konia?

---------------

Na pogotowie przywieźli studenta z nożem wbitym między żebra, lekarz przyjmujący:
- Boli pana?
- Tylko jak się śmieję.

-----------------

Gostek pali trawę w kiblu. Zaciąga się - światło gaśnie. Zaciąga się drugi raz - światło się zapala. Po kilku machach słyszy pukanie do drzwi i głos matki:
- Co ty tam robisz w tej łazience?!!!
- Myje zęby, mamo!
- Cztery dni???!

------------------


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
borowczyk
żółta kaczuszka



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 9:37, 27 Maj 2009    Temat postu:

Rozpracowano skład viagry:
- piramidon - 2%
- aspiryna - 2%
- paracetamol - 4%
- krochmal - 2%
- utwardzacz do kleju epoksydowego - 90%

*************************************************************

Pewna para w średnim wieku z północnej części USA
zatęskniłą w środku mrożnej zimy do ciepła i
zdecydowała się pojechac na dół,na Florydę i
mieszkać w tym hotelu,w którym spędziła noc poślubną
20 lat wcześniej.Mąż miał dłuższy urlop i pojechał
wcześniej.Po zameldowaniu się w recepcji odkrył,
że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila
do żony.Niestety omylił się o jedną literę.Mail
znalazł sie w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze
która właśnie wróciła z pogrzebu męża i chciała sprawdzić
czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje
od rodziny i przyjaciół.Jej syn znalazł ją zemdloną
przed komputerem i przeczytał na ekranie:
Do: Moja kochana żona
Temat: Jestem już na miejscu.Wiem, że jesteś zdziwiona
otrzymaniem wiadomości ode mne.Teraz mają tu komputery
i wolno wysyłać maila do najbliższych.
Właśnie zameldowałem się .Wszystko jest przygotowane
na Twoje przybycie jutro.Cieszę się na spotkanie.Mam
nadzieję ,że Twoja podróż będzie równie bezproblemowa
jak moja.
P.S. Tu na dole jest naprawdę gorąco.

*************************************************************

Wchodzi policjant do księgarni i mówi:
- Poproszę o rondel!
- To jest księgarnia i sprzedajemy wyłącznie książki.
- To dlaczego na wystawie jest napisane Gorki?

*************************************************************

Policjant do kolegi:
- Nie wiesz przypadkiem co to jest kurtyzana?
- Nie, ale tam stoi facet wyglądający na profesora, spytaj się go.
Policjant, podchodzi i pyta:
- Przepraszam, czy nie wie pan co to jest kurtyzana?
- To taka rokokowa kokota.
Drugi policjant pyta go po powrocie:
- I co ci powiedział?
- Eee tam, to jakiś jąkała.

*************************************************************

Ona, koleżankom w pracy:
Wczoraj wybrałam się na imprezę z moimi koleżankami. Powiedziałam mojemu mężowi, ze wrócę o północy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wrócę ani minuty później'- powiedziałam i wybyłam. Ale. impreza była cudowna! Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej drinków, było tak fajnie, że zapomniałam o godzinie... Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzę do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę tą wściekłą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam, ze mój mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy... Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaż pijana w cztery dupy, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam awantury z mężem...! Szybciutko położyłam się do łóżka, myśląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha ! ! !

On, po powrocie z pracy, podczas kolacji, zapytał:
- o której wróciłaś z imprezy?
- o samiutkiej północy, tak jak Ci obiecałam.
On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego.
- "Och, jak dobrze, jestem uratowana...." - pomyślała i prawie otarła pot z czoła.
On po chwili spojrzał na nią serio, mówiąc:
- Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką.
Zbladła ze strachu, ale pyta pokornym głosem:

- Taaaak? A dlaczego, kochanie?

A on na to:

- Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła 'O k...wa!' znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nadepnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie, zakukała ostatni raz, puściła głośnego bąka i zaczęła chrapać...

*************************************************************

"Lekcja historii, rozmowy na temat II Wojny Światowej. Pani pyta dzieci czy ktoś z ich rodziny żył w tym okresie. Zgłasza się Małgosia:
- Moja babcia była łączniczką!
- O, dobrze Małgosiu, piątka. Ktoś jeszcze? - odpowiada pani.
Zgłasza się Stasiu.
- Mój dziadek służył w SS!
- Ooo, nie wolno tak mówić Stasiu. Jedynka! Ktoś jeszcze?
Zgłasza się Jasio.
- Ja! Mój dziadek służył w AK.
- Brawo Jasiu, wspaniały dziadek. Piątka.
Potem dzieci rozmawiają na przerwie.
- Twój dziadek naprawdę służył w SS? - Jasio
- Pewnie, Szare Szeregi. A twój w AK?
- Tak, Auschwitz Kommando."


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez borowczyk dnia Śro 11:32, 27 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwi
szaman wioskowy



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: biedrzychów

PostWysłany: Nie 7:21, 31 Maj 2009    Temat postu:

Murzyn na kontrakcie w Polsce pracował na budowie.
Nieszczęśliwie, któregoś dnia piłą odciął sobie palec
wskazujący. Pobiegł do lekarza, lekarz mówi, że jego
własnego palca nie da się już przyszyć, ale jeżeli chce
to w szpitalu są palce od białych ludzi i taki można
mu przyszyć. Murzyn, że nie był wybredny zgodził się.
Lekarz przyszył mu biały palec, po kilku godzinach.
Murzyn wyszedł ze szpitala, wsiadł do tramwaju.
Jadąc ogląda palec, nie mogąc wyjść ze zdumienia,
że już jest sprawny. Obok siedzi podchmielony
gość i przygląda się z ciekawością. Nagle mówi:
- Widze, że pan kominiarz od dziewczyny wraca....

***********************************************************

W murzyńskiej wiosce rodzi się białe dziecko. Poruszenie, konsternacja, rodzice idą do szamana.
- Szamanie, jesteśmy oboje czarni a dziecko się urodziło białe, jak to może być?
- A robiliście to po murzyńsku?
- Tak, tak, po murzyńsku!
- Od tyłu po murzyńsku?
- Od tyłu po murzyńsku!
- A palec w dupie był?
- Nie było.
- No to tędy się światło dostało!
****************************************************************

Do eleganckiego sklepu perfumeryjnego w Londynie wchodzi klient. Sprzedawca podchodzi do niego i pyta uprzejmie:
-Czego pan sobie życzy?
-Chciałbym kupić mydło.
-Ależ proszę bardzo. Tu mamy świetne wspaniałe mydełka. Pachną niezwykle, nie toną w wodzie, zawierają balsam, są przejrzyste...
-Ile kosztuje to mydło?
-Trzy funty.
-Nie ma pan czegoś tańszego?
-Oczywiście. Klient nasz pan. Tu mamy mydełko, też nie tonie, ślicznie pachnie, luksusowe...
-Ile kosztuje?
S - Dwa i pół funta.
-Jednak wolałbym coś tańszego.
-Ależ proszę bardzo. Klient nasz pan. Niech pan spocznie. Może trochę kawy? O, proszę bardzo (podaje kubek). Tutaj mamy bardzo dobre mydła toaletowe, pachnące, we wszystkich kolorach...
-Jak drogie?
-Półtora funta.
-A jeszcze coś tańszego?
-Proszę bardzo. Może cygaro? Proszę (podsuwa pudełko cygar ). Te mydełka tutaj dobrze się pienia, całkiem przyzwoicie pachną...
- Ile?
- Pół funta.
-Za drogie.
-No cóż, mamy jeszcze coś na zapleczu (biegnie i przynosi podłużny kawałek szarego mydła).
-Ile to kosztuje?
-Dziesięć pensów.
-Świetnie. Poproszę połowę kostki.
-Proszę uprzejmie. Klient nasz pan.
Sprzedawca znika na chwilę i przynosi dwa małe, eleganckie pakuneczki. Klient zdumiony:
-Ale ja prosiłem tylko połowę kostki.
-Jest, o proszę uprzejmie, tu kawałek mydła (podaje jeden pakuneczek). A tu prezent od firmy.
-Naprawdę? Jak miło! Dla mnie? A co to takiego? (bierze drugi pakuneczek)
- Prezerwatywy, żebyś się ch..u nie rozmnażał.
*******************************************************************

Przychodzi lokaj do hrabiego i mówi:
-Hrabio, może podam obiad?
-Bez sensu...
-To może hrabio pójdziemy na spacer?
-Bez sensu...
-No to może opowiem zagadkę?
-Dobra, niech będzie...
-Hrabio, co to jest: owłosione i wchodzi do dziury?
-Ch*j.
-A nie, bo mysz!
-Mysz? W pi**zie? Bez sensu...

******************************************************************

Kierownik sklepu uczy młodych sprzedawców jak powinno się obsługiwać klientów.
- Patrzcie i uczcie się ode mnie
Wchodzi klientka:
- Poproszę proszek do prania firan.
- Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien. Skoro pierze pani firany może pani umyć okna. Klientka kupiła również płyn.
- Widzisz Jasiu - tak musi pracować sprzedawca, teraz twoja kolej -mówi szef - widząc następną klientkę.
- Poproszę podpaski
- Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien.
- Co proszę?
- Skoro nie może pani dawać dupy - to niech pani chociaż okna umyje.
********************************************************************

Turyści spotykają bobra.
- Ahoj, panie bobrze! Co trzeba robić, żeby mieć takie mocne zęby?
- A hoj was to obchodzi! - odpowiada bóbr.
*******************************************************************

Trzy fazy otyłości męskiej:
a) nie widać, jak wisi;
b) nie widać, jak stoi;
c) nie widać kto ciągnie.
******************************************************************

Na światłach zatrzymuje się nowiutki Mercedes, a obok pyrkocze syrenka. Kierowca syrenki opuszcza szybe (uik, uik, uik) i puka w szybę merca (puk, puk). Kierowca merca opuszcza szybę (bzzzzzzzt) i pyta:
- Czego?
- Nie ma pan może jakiejś kasety video? Bo bym sobie coś obejrzał, a na satelicie lecą same stare śmieci.
- Nie mam - odpowiada kierowca merca i myśli: Skęd ten palant ma wideo w syrence?
Następnego dnia sytuacja się powtarza. (Uik, uik, uik, puk, puk, puk, bzzzzzzzt).
- Czego tym razem?
- A ma pan może jakieś kiełbaski? Grilla robię z przyjaciółmi i wyczyściliśmy już lodówkę.
- Nie mam - odpowiada kierowca merca i myśli: - Jaki kurna grill w syrence?!
Kierowca merca ciężko ugodzony w swoje ego postanowił rozbudować swój samochód o bajery z syrenki. Spotykają się na światłach. (Bzzzzzzt, puk, puk, puk, uik, uik, uik). Kierowca merca pyta:
- Może pan chce kiełbaski i chlebek na grilla? Mam też całą najnowszą kolekcje wideo i inne bajerki, co tylko panu trzeba.
Kierowca syrenki:
- K...a, to po takie g...o mnie pan z wanny wyciąga?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwi
szaman wioskowy



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: biedrzychów

PostWysłany: Pon 11:00, 06 Lip 2009    Temat postu:

- Wy tu się weselicie, a mnie papuga zdechła...
- Nie gadaj, ot tak sobie zdechła?
- Nie, kurwa, z efektami specjalnymi.

*****************************************************************
Jasiu do mamy i mówi:,
- mamo, mamo, babcia ma małże
- jaka małże? - pyta mama
- chodź zobaczysz - odpowiada Jasiu.
Wchodzą do sypialni. Jasiu podnosi nocną koszule babci i mówi:
- zobacz mamo, małża.
Na to mama:
- to nie małża.
Jasio:
- a smakuje jak małża.

************************************************************
Poprosiłem Boga o kwiat a dostałem ogród. Poprosiłem o staw a dostałem ocean. Poprosiłem o wielkiego chuja a dostałem twój numer telefonu

************************************************************

Lecą ludzie samolotem. Nagle z głośnika głos pilota.
- Proszę państwa, proszę się nie denerwować, mamy małą awarię. Proszę
przejść na lewą stronę samolotu i spojrzeć przez okienka. Ludzie przechodzą
na lewą stronę, samolot się przechyla, a pilot:
- Jak państwo słusznie zauważyli, lewy silnik płonie.
Mała panika na pokładzie ale od czego drugi silnik... Za chwilę jednak znów
głos...
- Proszę państwa, a teraz spokojnie, powoli proszę przejść na drugą stronę
samolotu i spojrzeć przez okienka...
Ludzie już bardziej podenerwowani przebiegają na drugą stronę.
- Jak widać proszę państwa, drugi silnik również płonie...
Panika zaczyna wybuchać na pokładzie...
- A teraz proszę spojrzeć w dół.
Wszyscy przylepili się do okienek.
- Jak widać, pod nami rozpościera się duże, piękne jezioro, a pośrodku widać
mały żółty pontonik. - Z małego żółtego pontonika, mówiła dla państwa załoga
samolotu...

*****************************************************************

Po kilkunastogodzinnej operacji do męża czekającego przed blokiem
operacyjnym wychodzi chirurg i mówi:
- Proszę Pana, na początek dobra wiadomość, żona operacje przeżyła!
Mąż wyraża radość.
- No tak, - mówi lekarz - ale, wie Pan, musze Pana poinformować o paru
sprawach.
Otóż po pierwsze ta operacja nie jest jedyna, żona musi przejść jeszcze
bardzo poważny zabieg w specjalistycznej klinice, tego nie refunduje
Narodowy Fundusz Zdrowia, koszt operacji to około 70-80 tysięcy złotych.
- To nie wszystko, żona wymagać będzie długotrwałej, w zasadzie dożywotniej
rehabilitacji
w bardzo specyficznych warunkach, nie musze dodawać, ze nie refunduje tego
NFZ,
koszt miesięczny to jakieś 2000 PLN.
- No i ponadto żona jako inwalida wymagać będzie specjalistycznego sprzętu
i środków higienicznych, to kosztuje jakieś 1500-2000 PLN miesięcznie,
oczywiście NFZ w żadne sposób w kosztach nie partycypuje.
Zapada cisza.
Wtem lekarz klepie męża w ramie i mówi:
- Eee, żartowałem, nie żyje!

*****************************************************************

Ojciec z synem poszli na krytą pływalnię. Po wyjściu z basenu ojciec
stanął pod prysznicem, żeby zmyć resztki chloru, a synek bawiąc się biegał
koło niego. W pewnej chwili maluch pośliznął się na mydle. W ostatniej
chwili ratując się przed upadkiem, złapał się za ojcowego ptaka, podciągnął
się trochę i pobiegł dalej. Tatko popatrzył czule napociechę i pomyslal:

- "No, a gdyby był dziewczynką i myłby się teraz z matką to by się wziął i
wypierdolił..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
borowczyk
żółta kaczuszka



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 14:24, 06 Lip 2009    Temat postu:

Koleś cierpiał na bezsenność. Poszedł, więc do lekarza, jak mu doradził kolega.
Spotykają się po paru dniach:
- Hej, i co Ci zalecił lekarz?
- Walnąć sobie pięćdziesiątkę przed snem.
- I co, pomaga?
- Pewnie, wczoraj kładłem się osiem razy.

*************************************************************

Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy:
- Macie tu jakieś tańsze zwierzaki?
- Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł.
- 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo?
- Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi świetnie robić laskę!
Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała:
- Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie?
- Jak tylko żaba nauczy się gotować - wypierdalasz!

*************************************************************

Johnny miał ochotę na seks z koleżanką pracy, wiedział jednak, że ona jest związana z kimś innym... Johnny był coraz bardziej sfrustrowany, aż w końcu pewnego dnia podszedł do niej i powiedział:
- Dam ci 100 dolarów, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu.
Ale dziewczyna powiedziała NIE. Johnny odpowiedział:
- Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść!
Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i opowiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział:
- Zażądaj od niego 200 dolarów. Podnieś je szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni. Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po 45 minutach sam do niej zadzwonił i spytał co się stało.
- Ten sukinsyn użył monet!!!

*************************************************************

Jeden pastuch siedzioł se na łące. Patrzy se tak na to piękne niebo i tak se myśli patrząc na te skowronki co po niebie furgają:
Panie Boże, też mogłeś to i tak zrobić, coby i krowy furgać umiały. Byłoby też to pięknie widzieć jak se tak furgają niby te skowronki.
Tak se myśloł i położył sie na trowie i patrzy i spoziero na niebo. Naroz jeden skowroneczek nie wytrzymoł i spuścił mu małą, miękką, mokrą rzecz prosto na gębę. Wtedy sie pastuch zerwoł, zaczął sie wycierać i głośno do nieba zawołoł:
- Dyć Tyś to jednak dobrze wszystko obmyślił Panie Boże! Jakbych jo teraz wyglądoł jakby to krowa zamiast tego skowronka furgała!

*************************************************************

Środek nocy. Pod rozgwieżdżonym niebem na środku hali stoi bacówka. W pewnym momencie otwierają się drzwi i jak z procy wybiega stamtąd owieczka. W drzwiach staje juhas i dopinając rozporek mówi:
- Ach, żebyś ty jeszcze gotować umiała...

*************************************************************

Setki tysięcy agentów nie znalazło Bin Ladena. Sięgnięto więc po środki ostateczne.
Są niezmordowani, uparci, doświadczeni. Wczoraj wyruszyli, w
tej chwili już pewnie pukają do jego drzwi. Świadkowie Jehowy...

*************************************************************

Jednostka wojsk pancernych. Młodzi żołnierze stoja przy człgu, podchodzi do nich dowódca.
- Nazywam się kapitan Dyszel. Od dzisiaj jestem waszym dowódcą.
- Tak jest panie kapitanie!
- Żeby nie było niejasności - co jest najważniejsze w czołgu?
- Działo - mówi jeden.
- Nie, najważniejszy jest pancerz - rzuca drugi.
- Radiostacja jest najważniejsza - krzyczy trzeci.
- Bzdura,głupoty gadacie! Zapamiętajcie! Najważniejsze w czołgu, to nie pierdzieć!

*************************************************************

- Jaka jest różnica między dwulatkiem a dorosłym facetem?
- Dwulatka można zostawić samego z nianią.

*************************************************************

W dobrym filmie, w ciągu dwóch godzin główny bohater zdąży pannę poznać, wyrwać, wyobracać i rzucić. W życiu tak nie jest... chyba, że na wyjeździe integracyjnym z firmy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez borowczyk dnia Pon 14:41, 06 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasia_krysa
bez pampersów



Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Sligo

PostWysłany: Pon 21:38, 13 Lip 2009    Temat postu:

W sklepie:
- Jest wódka?
- A jest osiemnaście ukończone?
- A jest koncesja?
- Oj masz, zażartować nie można...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.power4you.pl Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 10 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin