www.power4you.pl

starwalker

Jak na skomercjonalizowane kino będące ekranizacją powieści, która sama w sobie jest wprost rewelacyjna - film jest naprawdę dobry.
80% całej akcji to główny bohater - i tu pomimo nie do końca idealnej gry brawo dla Willa Smitha, który sprostał zadaniu.

Nowy York, wirus, zombiaki i jeden zbawiciel całego tego bałaganu - niby oklepane, ale film naprawdę trzyma w napięciu, a oglądając go w kinie robi wrażenie.

Szczególnie polecam maniakom laboratoriów itp spraw (całkiem fajnie byłoby mieć takie jak główny bohater w piwnicy;P)

Ogólnie polecam. I to bardzo. Wink

bogey

To prawda to mocny film, warty obejrzenia